W tym odcinku podcastu z panią Patrycją Balicką, wcześniej prawniczką – doradcą podatkowym – a obecnie psychoterapeutką.
Pani Patrycja jako prawniczka pracowała w topowych firmach konsultingowych i globalnych kancelariach prawnych. Na swoim polu odnosiła liczne sukcesy oraz otrzymywała wyróżnienia krajowych i międzynarodowych instytucji. W naszej branży była cenioną specjalistką w zakresie prawa podatkowego i cen transferowych.
W pewnym momencie swojego życia postanowiła jednak zrezygnować z profitów, jakie dawała jej praca doradcy podatkowego, i zdecydowała, że podąży za swoim marzeniem, które tliło się w niej nieprzerwanie od czasów młodości. Poszła do szkoły, w której zaczęła się uczyć psychoterapii.
Dziś prowadzi swój gabinet i własną praktykę w Warszawie. Pomaga ludziom poukładać swoje życie. Przychodzą do niej po pomoc także prawnicy.
Dlaczego zaprosiłem panią Patrycję Balicką do rozmowy?
Z dwóch powodów.
Po pierwsze zawsze interesował mnie proces zmiany. Dlaczego ktoś dokonuje zmiany w swoim życiu, co jest powodem wyboru nowej ścieżki. A w przypadku pani Patrycji, czy nie bała się zostawić swojego zyskownego zawodu i utrwalonej pozycji za sobą, aby zaczynać od nowa. Skąd czerpała swoją siłę i motywację. Czy nie żałuje swojej decyzji.
Po drugie znam wielu prawników i prawniczki, którzy są zmęczeni swoją pracą, nie widzą sensu w dalszym wykonywaniu tego zawodu. Marzą o innym życiu, ale często brakuje im odwagi aby je zmienić, bądź też wydaje im się to niemożliwe. Dla takich osób rozmowa panią Patrycją Balicką oraz jej przykład będą z pewnością jakąś dozą inspiracji. Sami zresztą się przekonacie o tym za chwilę.
Jakie jeszcze tematy poruszamy w naszej rozmowie oprócz tematu zmiany?
Rozmawiamy o specyfice zawodu doradcy podatkowego w dużej międzynarodowej firmie. O prowadzeniu blogów: prawniczego i psychologicznego (pani Patrycja obecnie prowadzi blog Zacznij od siebie). Chwilę rozmawiamy o prawnikach, którzy przychodzą do gabinetu psychologa i jak prawnicy powinni troszczyć się równowagę emocjonalną oraz na co, z punktu widzenia psychologa, powinni zwracać uwagą początkujący prawnicy.
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Cię do posłuchania naszej rozmowy.
Dodam wcześniej, jak zawsze, że podcast W drodze do kancelarii jest z dumą i z uśmiechem wspierany przez web.lex Bookkeeping, oferujący Najwygodniejszą Księgowość Prawniczą na Świecie.
Pomocne linki: blog Zacznij od siebie, strona www, Natalia Przybysz – Ciepły Wiatr
Jeszcze kilka słów, które być może Ci się przydadzą…
Nie wiem, na jakim etapie zawodowej kariery prawniczej Ty się znajdujesz. Być może nie myślisz, czy nie marzysz o żadnej zmianie. To bardzo dobrze! Jednak jeśli przez głowę Ci przechodzi, że może powinieneś zacząć robić inne rzeczy w życiu (a jak wspomniałem, znam całkiem sporo takich prawników i prawniczek, zatem jest to całkiem możliwe, że jesteś także w tej grupie), zatem jeśli jednak przez głowę takie myśli ci przechodzą, to zanim dokonasz zmiany pomyśl o innych możliwych drogach.
Być może po prostu cierpisz na wypalenie zawodowe. Jest to przecież możliwe. Aby to ustalić z całą pewnością powinieneś zasięgnąć porady u psychologa. Być może rozwiązaniem będzie w takiej sytuacji po prostu krótka przerwa od zawodowych obowiązków, albo wyrobienie sobie innych nawyków w pracy. Zachęcam Cię także do przesłuchania 32 odcinka tego podcastu, w którym na temat wypalenia zawodowego rozmawiałem z panią mec. Magdaleną Górą, radcą prawnym oraz terapeutką.
Inna droga, być może lepsza, to odnalezienie sensu w swojej pracy. Simon Sinek mówi, że każdą swoją działalność zawodową (a w szczególności dotyczy to przedsiębiorców) zaczynamy dlatego, że przyświeca nam jakiś cel. Ten cel nas napędza i powoduje, że z biciem serca wstajemy z samego rana, aby ten cel realizować. Niestety w miarę upływu czasu cel blaknie i w końcu tracimy go z oczu. Być może trzeba go wtedy sobie przypomnieć albo odnaleźć inny cel? Może bardziej ogólny?
Podobnie o ważności celów w życiu człowieka, ale z punktu widzenia naukowca, opowiada dr Viktor E. Franlk w swojej wspaniałej książce, pt. Człowiek w poszukiwaniu sensu. Dr Frankl po II wojnie światowej stworzył całą szkołę psychoterapii, której celem było leczenie ludzkich dusz dzięki pomocy pacjentom w odnalezieniu celu.
Inna droga, to – nazwijmy to – odświeżenie. Każdy z nas działa w pewnych okresach. Zwykle jest to okres około 10 lat. Po tym czasie zwykle zaczynamy się nudzić, czy to partnerem życiowym, miejscem zamieszkania, czy wykonywanym zawodem itp.
Pewnych rzeczy (np. partnera) nie zmienimy, ale można zmienić coś w wykonywanym zawodzie. To może być np. zmiana specjalizacji kancelarii (przypomnę przypadek mec. Szufel), albo zawiązanie kancelarii wieloosobowej, albo zajęcie się w kancelarii innymi obowiązkami, np. zarządzaniem, poszukiwaniem klientów, itp. To może być też poszukanie sobie pracy na etacie, czy odwrotnie.
Jeszcze inna droga, to przemyślenie, czy źródłem i przyczyną Twojego stanu nie jest przypadkiem jakiś problem z biznesem kancelarii. Być może po prostu nie radzisz sobie dokładnie tak, jakbyś tego sobie życzył, nie masz takich zysków, jakie oczekujesz. W takiej sytuacji całkiem prawdopodobne jest to, że Twój stan się zmieni wraz z podniesieniem dochodów. Jak tego dokonać?
Przede wszystkim powinieneś / powinnaś się douczyć. Popracować nad obsługą klienta, kosztami kancelarii, sprzedażą, ustaleniem innych cen, promocją, nad zespołem itd. Możliwości jest tysiąc. Gdzie się douczyć? Choćby w moim bezpłatnym szkoleniu Mała WIELKA Kancelaria.
Te cztery drogi poradzenia sobie z potrzebą zmiany zawodu znam z autopsji. Czasem zmiana nie jest możliwa i trzeba się ratować w taki sposób. Jednak bywa, że jedynym najrozsądniejszym wyjściem jest faktyczna zmiana zawodu. To był przypadek pani Patrycji Balickiej. To także dotyczy mnie – ja zmieniałem swoje zajęcie aż dwa razy. Za pierwszym razem była to zmiana całkowita o 180 stopni, za drugim razem zmiana miała 90 st. I … teraz też zanosi się na zmianę, ale nie dramatyczną, a jedynie lekką korektę kursu – powiedzmy o 45 st. (będę musiał ci o tym wszystkim kiedyś opowiedzieć…).
Mimo wszystko warto poszukiwać i warto zmieniać. Nie warto tkwić w sytuacji, której nie możesz wytrzymać, i która wysysa z ciebie resztki energii. Być może wykonujesz zawód, który nie jest przeznaczony dla ciebie, a dla kogoś innego.
Niestety bardzo często robimy w życiu to, co wymusiło na nas otoczenie, kultura, media, oczekiwania najbliższych, a nie to, do czego jesteśmy powołani. Bo niby skąd mamy to wiedzieć? Nasz system edukacji nie zapewnia możliwości sprawdzenia się (tak jak to jest w Niemczech czy Szwecji), dlatego dowiadujemy się tego wtedy, kiedy jest już dość późno. A bajka nie zawsze skończy się szczęśliwie, jak w przypadku pani Balickiej. Zmiana jest ryzykowna i niesie stres, dlatego wolimy zostać w tym, co znane, chociaż nie czujemy się z tym dobrze.
Ja nie wiem, co jest najlepsze dla ciebie, tym bardziej, że często też nie wiem, co jest najlepsze dla mnie. Niemniej u progu nowego roku 2022, życzę Ci mądrości, cierpliwości i po prostu uśmiechu. Na cały kolejny rok.
Trzymaj się i do usłyszenia w nowym roku!
Rafał Chmielewski
***
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Bardzo ciekawa rozmowa. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej takich! Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Uprzejmie dziękuję Pani Anno!
Dużo dobrego!
Rafał 🙂
Bardzo interesująca rozmowa, oby na jednej się nie skończyło ;)) pozdrawiam!